Chciałem się pochwalić ogrywaniem niedawno The Last Clockwinder . Jest to gra zręcznościowo logiczna której główna mechanika opiera się o tworzenie klonów, ale wszystko po kolei. W grze wcielamy się w spadkobiercę Clockwindera który opiekuje się wieżą zegarową. Naszym celem jest rozwiazywanie kolejnych trudności związanych z z funkcjonowaniem wieży. W niej uprawiane są różnego rodzaju rośliny których owoce przyjdzie nam zbierać oraz sadzić nowe w celu wydobywania z nich soku. Całość struktury jest podzielona na kilkanaście poziomów w którym musimy stworzyć jak najwydajniejszy system zbierania poszczególnych owoców. Pomocne w tym będą nam klony czyli roboty które będą powtarzały ruchy naszych rąk. Przed wykonaniem danej czynności wystarczy nacisnąć przycisk na kontrolerze a nasz ruch zostanie ngrany i robot zacznie go metodycznie powtarzać, natomiast jeśli popełnimy jakiś błąd możemy anulować rejestracje ruchu jeszcze w trakcie lub usunąć klona po jego utworzeniu. Całość składa się na prosty mechanizm ale daje mnóstwo opcji rozbudowy gdyż obiekty możemy podrzucać, łapać lub przekazywać w klasyczny sposób. Poziom trudności kolejnych pięter wieży wymusza na nas zarówno szybszą reakcję jak i bardziej skomplikowane schematy ruchów aby cała infrastruktura funkcjonowała jak najwydajniej. W trakcie rozgrywki będziemy mieli także okazję poznać bardziej całą historię związaną z owocami oraz wieżą dzięki audiobookom które znajdują się na kolejnych kondygnacjach. Dodatkowym utrudnieniem jest łączenie poszczególnych owoców w swojego rodzaju molekuły dzięki czemu możemy zdobyć nasiona na posadzenie kolejnych roślin a tym samym zwiększyć wydobycie i odblokować kolejne poziomy.

Mechanika gry opiera się o tworzenie klonów które powtarzają nasze ruchy i pod tym względem wszystko działa naprawdę bardzo dobrze, ruchy są odwzorowane jeden do jednego i nawet opcje łapania czy rzucania przedmiotami są bardzo precyzyjne. Postacią poruszamy się za pomocą teleportu co dla mnie jest ok ale brakuje mi opcji płynnego poruszania się ponieważ czasami ciężko wymierzyć teleport w konkretne miejsce a jak już mówiłem precyzja i dostosowanie odległości w tej grze są bardzo ważne. Z drugiej strony na plus można zaliczyć możliwość dostosowywania wysokości i to na poziomie menu pauzy co pozwala dopasować ją do modelu gry czy to siedzącego czy stojącego. Komfort grania jest niezwykle co powinno skłonić nowicjuszy wirtualnej rozgrywki aby spróbowali pobawić się i porozwiązywać kilka zagadek w tej ciekawej grze.

The Last Clockwinder

6.2

Klonowanie ruchów

6.3/10

Ciekawe zagadki

6.8/10

Dla początkujących

5.5/10

Zalety

  • Ciekawa mechanika
  • Zróżnicowane poziomy
  • Komfortowa rozgrywka

Wady

  • Wymagana spora przestrzeń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *