Wracamy po przerwie technicznej i mamy kolejny ciekawy tytuł na gogle VR. Tym razem miałem okazję zagrać w Stranger Things VR. Jako fan tego serialu musiałem ograć ten tytuł i mam dosyć mieszane odczucia. Całość opowieści jest podzielona na 9 rozdziałów które opowiadają wątki z wszystkich 4 sezonów serialu a same rozdziały mają różną długość mimo wszystko gra zamyka się w około 3 godzinach.

Początkowe rozdziały będziemy grać jako Vecna i poruszać się po upside down kontrolując otoczenie i „zarażać” je aby móc się wspinać, a także walczyć z przeciwnikami ale do samej mechaniki walki jeszcze wrócę. Całość jest stosunkowo prosta mechanicznie i nie sprawia większych problemów „zarażamy” pnączami ściany do których możemy się przyciągnąć lub chwycić. W trakcie przechodzenia kolejnych rozdziałów poznajemy skróconą fabułę z serialu i poznajemy głównych bohaterów serii. Ciekawą mechaniką jest także wnikanie w umysły naszych ofiar czy też bohaterów przez co gra ciekawie buduje samą narrację.

Jeśli chodzi o walkę to zarówno jako Vecna jak i 11 posługuje się telekinezą aby przyciągać do siebie przedmioty a następnie miotać nimi w przeciwników. Jest to prosty system i powiem, że spodziewałem się jednak czegoś bardziej złożonego. Grając jako Vecna mamy też możliwość po pokonaniu demogorgona wniknąć w jego umysł i szczerze nie porwał mnie ten pomysł bo poruszamy się w nim przez labirynt korytarzy szukając wyjścia aby przejść dalej. Przeciwników mamy zaledwie trzy rodzaje, wspomniane już demogorgony które stanowią większość, strzelające „wieżyczki” oraz przeszkadzajki w postaci macek które chwytają rzucane w ich stronę przedmioty.

Upside Down robi wrażenie

Styl graficzny jest dosyć uproszczony i kreskówkowy, ale bardzo łatwo można rozróżnić poszczególne postacie jeśli zaś chodzi o Vecnę którą możemy zobaczyć oczami Willa to według mnie wygląda tanio i mogli sobie ten zabieg odpuścić. Najlepiej z wszystkich lokacji w grze wygląda upside down pełne macek, ruchomych glutów i powykrzywianych konstrukcji. Pod koniec gra też przechodzi momentami w horror i krwawych elementów nie brakuje co dodatkowo dodaje jej klimatu. Słabiej natomiast wypadają wnętrza domów bohaterów czy pomieszczenia badawcze gdzie widać szczególnie ten uproszczony styl graficzny.

Pora przejść do rzeczy które mnie irytowały podczas rozgrywki. Po pierwsze dosyć chaotycznie przedstawione wydarzenia. Dla kogoś kto nie zna serialu może być to spory problem bo gra jest bardzo krótka i ciężko upchnąć 34 odcinki oraz przedstawić wszystkich bohaterów przez co po ukończeniu gry może pojawić się pytanie „ale o co tu chodzi”? Natomiast dla fana serialu jest to jak wspomniałem chaotyczny zlepek całego serialu przedstawiony z nieco innej perspektywy. Po drugie, mimo iż jest to tak krótkie doświadczenie to mam wrażenie, że większość poziomów jest zapychaczem gdzie po raz kolejny przechodzisz przez podobny poziom aby wysłuchać dialogu dzięki któremu możemy się połapać w fabule. Ostatnim do czego mogę się przyczepić jest poziom trudności, grę ukończyłem na poziomie normalnym i ani razu nie musiałem powtarzać poziomu. Z ciekawości chciałem po przejściu gry zobaczyć czy w tej grze nie da się zginąć i jest to zabieg artystyczny ale o dziwo można. Jak wspomniałem już walka jest prosta i polega jedynie na rzucaniu przedmiotami w przeciwników i nie sprawia to większej trudności.

Podsumowując, Stranger Things VR jest ciekawym doświadczeniem jedynie dla fanów serialu, ale ma sporo minusów i muszę przyznać, że nie tego się spodziewałem. Fabularny chaos, powtarzalne lokacje i naprawdę krótka przygoda sprawiają wrażenie gry robionej w pośpiechu byle na odczepnego. Jeśli ktoś jest ultra fanem serialu to może zagrać, ale osobiście się rozczarowałem.

Stranger Things VR

4

Styl graficzny

6.5/10

Poziom trudności

3.5/10

Fabuła

2.0/10

Zalety

  • Upside Down
  • Uniwersum Stranger Things

Wady

  • Czas gry
  • Poziom trudności
  • Chaos fabularny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *